Wojciech Weiss
Staruszka szyjąca przy oknie, 1896
olej, płótno
Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza
Obrazy polskiego malarstwa pejzażowego przełomu XIX i XX wieku można nazwać zapisami zmierzchu. Melancholia gasnącego dnia, lęk przed nastaniem nocy, budzące się przeczucia katastroficzne. W szereg dzieł Młodej Polski o takim właśnie przesłaniu wpisuje się obraz Wojciecha Weissa „Staruszka szyjąca przy oknie”.
Czytając dedykowaną mu ekfrazę warto pamiętać, że w podziwianych wówczas przez artystów europejskich japońskich drzeworytach pojawiają się często linearne zapisy fal i wodnych wirów i że w secesji ulubionym było zestawienie różów i zieleni. Ale niekoniecznie. Wiersz odsyła czytelnika przede wszystkim do sytuacji znanych dobrze każdemu z nas, do spotkań z samotnością i bezradnością starości.