Gość Niedzielny ""Nie byłoby Prymasa, gdyby nie Marysia"
Z kart z życia Marii Okońskiej, w przededniu beatyfikacji Prymasa Wyszyńskiego, wyraźnie wybrzmiewa misja, jaką miała do spełnienia w ówczesnym Kościele. "Wiedziałam, że Prymas ma uratować Kościół w Polsce i naród polski mocami Maryi. Wiedziałam również, że ja osobiście i cały nasz zespół jest po to, aby Ojcu w tej wielkiej sprawie dopomóc” - pisze we wspomnieniach Maria Okońska.
Jeśli potraktować ekspozycję jako zaproszenia na urodziny, czeka nas miła niespodzianka. Od progu z naturalnej wielkości fotografii, uśmiechnięta, ubrana w modną sukienkę i kierpce, wita zwiedzających sama jubilatka. - Była przede wszystkim piękną kobietą. Zawsze zadbana, z modną fryzurą, elegancka, ale zarazem ciepła i normalna.
Czytaj całość:
https://warszawa.gosc.pl/doc/6601328.Nie-byloby-Prymasa-gdyby-nie-Marysia-Wystawa-na-100-urodziny