Gość Niedzielny
Ziemia i niebo: rozdzielone czy połączone horyzontem? Widnokrąg zakreśla świat Janusza Lewandowskiego. W jego przestrzeni jest jednak miejsce na dziś i na wczoraj, na mitologiczne stwory i biblijne postaci. Jest anioł, który towarzyszy Tobiaszowi, i Salome, która za swój taniec zażądała głowy św. Jana Chrzciciela. Jest byk, który uprowadził Europę, i Tanatos, grecki bóg śmierci. Ale są też ludzie. Zwyczajni. Jakby się nie zmienili przez tysiące lat.
Janusz Lewandowski podkreśla, że w sztuce nie szuka się nowości, tylko prawdy. Dlatego nie boi się nawiązywać do twórczości zarówno Tycjana, jak i Malczewskiego czy Chełmońskiego. W monotonnych przestrzeniach mazowieckich pejzaży artysta, używając subtelnego, japonizującego kolorytu i wyraźnej faktury, umieszcza pojedyncze postaci – najczęściej młodych chłopców i dziewczęta, ale i pogrążonych w smutku starców.
Czytaj całość:
https://warszawa.gosc.pl/doc/6033573.Dusza-i-cialo