Epitafium dla Wyklętych

Asamblaż: Słowo, Symbol, Pamięć

Na początku było słowo, potem powstał symbol. Każda epoka ma swoją historię. Zapamiętane, przerobione przez rozum, z natchnieniem danym od Boga, tworzą sztukę charakterystyczną dla danej epoki i narodu.

Epitafium dla Wyklętych przedstawia symbole ważne dla Żołnierzy Wyklętych, o co walczyli i jak pamięć o tym przetrwała we współczesnej literaturze i sztuce.

Jan Lebenstein– Epitafium dla Brata, wszystko robiłem dla Józka.  

Janusz Krasiński– Na Stracenie, Cenzurowany życiorys. 

Marek Nowakowski– Mizerykordia Szyfr Lebensteiina 

Asamblaż stworzyli – Joanna Żamojdo, Ida Nowakowska-Herndon i Jack Herndon.

Wystawa czynna: 1 marca — 15 kwietnia 2018 roku

Szyfr Lebensteina to historia mojej rodziny opowiedziana przez mamę i opisana przez tatę. Rodzice zwrócili się do Janusza Kurtyki, Dyrektora Instytutu Pamięci Narodowej, z propozycją powstania albumu, który tłumaczyłby sztukę Jana Lebensteina – mego Wuja, poprzez historię powojennej Polski. Janusz Kurtyka bardzo poparł projekt albumu. Wszyscy w IPN zaangażowali się w jego powstanie. Rodzice bardzo spieszyli się, aby ten album stworzyć. „Musimy go zrobić szybko do końca roku…czuję, że inaczej nie powstanie”, powiedział kiedyś mój Tata. Zdążył. Pięknie opisał historię rodzinną mamy. Po ukończeniu albumu miała być promocja z udziałem Janusza Kurtyki. 10 Kwietnia 2010 roku Janusz Kurtyka zginął w Katastrofie Smoleńskiej wraz z elitą ludzi budujących nową Polskę, Prezydentem Polski i jego żoną Marią Kaczyńską. Lecieli do Katynia, aby uczcić śmierć polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów strzałem w tył głowy. Janusz Kurtyka miał być obecny na promocji albumu Albumu Szyfr Lebensteina w Instytucie Pamięci Narodowej. Było tylko jego zdjęcie. Dzisiaj  to miejsce nosi nazwę Przystanek Historia im. Janusza Kurtyki. Ta wystawa jest swoistą kontynuacją powstałej wtedy publikacji i ma opowiedzieć o losach Józka brata Jana Lebensteina, Żołnierza Wyklętego, który zginął na dworcu w Otwocku, po akcji oswobadzania Obozu w Rembertowie.