Gość Niedzielny
Nosi tytuł: „Beksiński. In hoc signo vinces”, którego długi człon oznacza: „pod tym znakiem zwyciężysz” i nawiązuje do słów, jakie w 312 r. pod świecącym krzyżem na niebie miał usłyszeć Konstantyn Wielki w czasie marszu na Rzym. Na parterze budynku (ul. Dziekania 1) zobaczymy 20 obrazów, niespełna 30 zdjęć i tyle samo rysunków. Poza dwoma obrazami, które są własnością Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, dzieła pochodzą ze zbiorów prywatnych Anny i Piotra Dmochowskich. Zdzisław Beksiński, z wykształcenia architekt, rozpoczął działalność artystyczną w latach 50. od fotografii. Następnie zajmował się rysunkiem, malarstwem i rzeźbą. Prace artysty przywołują najczęściej fantastyczny świat: dziwne pejzaże, istoty, szkielety. Na pierwszy rzut oka artystyczne wizje mogą wydawać się makabryczne, niepokojące, przytłaczające i trudne w odbiorze. Dopiero po jakimś czasie widz odkrywa ich znaczenie i przesłanie. „Tak więc na pozór trudne w odbiorze dzieła artysty, często nienazwane, pracują w odbiorcy i tylko widz może je nazwać i dać im przestrzeń w sobie” – piszą organizatorzy warszawskiej wystawy.
Czytaj całość: https://warszawa.gosc.pl/doc/4727328.Pod-tym-znakiem-zwyciezysz